Krzysztof Buczkowski – były reprezentant kraju – chciałby żeby LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland wygrał Maciej Janowski.
Krzysztof Buczkowski – były reprezentant kraju – chciałby żeby LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland wygrał Maciej Janowski.
– W LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland stawiam na naszych, ale naprawdę namieszać może Patryk Dudek – twierdzi Tomasz Gapiński, lider Orła Łódź.
Ponad 3 tysiące osób z obsługi, 260 akredytowanych dziennikarzy i dwudniowa Strefa Kibica o łącznej powierzchni 22 tys. m2 – to już w najbliższy weekend czeka wszystkich fanów żużla na PGE Narodowym w Warszawie.
– Nie marzy mi się wygrana Polaka w Warszawie. Zadowolę się miejscem na podium – mówi Krzysztof Cugowski, polski wokalista rockowy i senator.
– W Warszawie stawiam na Tai Woffinden, bo on ciągle jest głodny sukcesu – mówi Jacek Krzyżaniak, były reprezentant Polski.
14 maja w sobotę LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland. Początek o godz. 19.00 na PGE Narodowym. Następnego dnia o godz. 14.00 mecz Polska – Reszta Świata. Co mówią osobistości “czarnego sportu” i nie tylko przed świętem polskiego żużla?
LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland obejrzy ponad 50 tysięcy kibiców. Jedną piątą biletów sprzedano w województwie mazowieckim.
– Grand Prix w Warszawie wygra Zmarzlik lub Pedersen – twierdzi Zbigniew Boniek, szef PZPN i sympatyk żużla.
– Na takim torze jak powstanie w Warszawie nie da się jeździć na pamięć. Na każdym wirażu trzeba myśleć – mówi Jerzy Szczakiel, polski mistrz świata.
Jestem bardzo zadowolony z tego, jak wyszedł mi ostatni mecz w Grudziądzu. Jeśli ludzie modlili się, żebym przegrywał starty to znaczy, że coś ruszyło – pisze Tomasz Gollob na blogu na speedway24.com.