„Chcemy więcej, mam miłe wspomnienia”. Kubera przed finałami SoN

– W ostatnim SoN w Manchesterze był srebrny medal, więc to dobry wynik. Wiadomo, że chcemy więcej, więc jedziemy po najwyższe cele – mówi Dominik Kubera przed Speedway of Nations.

DPŚ to polska specjalność. Dlaczego z SoN jest inaczej?

Dominik Kubera: Po prostu dotąd nie wychodziło. Jakieś różne przeciwności losu były i nie wychodziło. Nie zapominajmy o tym, że to jest tylko sport.

Duet Motoru Lublin to sposób na to, by przełamać niemoc w SoN?

W ostatnim SoN w Manchesterze był srebrny medal, więc to dobry wynik. Wiadomo, że chcemy więcej, więc jedziemy po najwyższe cele.

Co pan wie o torze w Manchesterze?

Byłem na nim kilka lat temu na mistrzostwach świata juniorów. Zdobyliśmy złoto, więc mam miłe wspomnienia.

Jest coś, czego pan się w związku z tym startem obawia, czy też nie widzi pan niczego, co mogłoby nas zaskoczyć?

Nie obawiam się niczego. To normalny, duży tor. Taki bardziej polski, do ścigania.

Kto będzie najgroźniejszym rywalem naszej reprezentacji? A może to my sami jesteśmy dla siebie największym rywalem? Może to pokonanie własnych słabości i poradzenie sobie z presją jest kluczem do złota?

Zawsze są różne przeciwności losu. My musimy pojechać na te zawody, dobrze się przygotować, wyciągnąć dobre wnioski po obejściu toru i zrobić swoje.