Finał Grand Prix w Toruniu. Koronacja Zmarzlika, ważna runda dla Kubery

Bartosz Zmarzlik piąty tytuł mistrza świata zapewnił sobie już w poprzedniej rundzie Grand Prix w Vojens. W Toruniu pojedzie na luzie, choć z pewnością będzie chciał się pokazać z dobrej strony. Jakby jednak nie spojrzeć finałowy turniej na Motoarenie będzie ważniejszy dla Dominika Kubery, który wciąż ma szansę wskoczyć do czołowej szóstki.

Zmarzlik, Lambert, Lindgren, Vaculik i Bewley mają gwarantowane miejsca w pierwszej szóstce Mistrzostw Świata na Żużlu, a tym samym kwalifikację do serii Speedway GP 2025.

O szóste miejsce gwarantujące starty w GP 2025 rywalizują Jack Holder i Dominik Kubera. Właśnie ci dwaj mają szansę wyprzedzić szóstego obecnie Mikkela Michelsena. Duńczyk nie wystąpi z powodu kontuzji, stąd szansa Holdera i Kubera. Michelsen ma 101 punktów, Holder 97, Kubera 88. To pokazuje, że w lepszej sytuacji jest Holder, ale jakby spojrzeć na ostatnie cztery rundy, to więcej punktów zbierał Polak. Wynik Kubery za cztery ostatnie turnieje to 34 punkty, Holder w tym samym czasie zdobył 20 punktów. Zatem wszystko jest otwarte.

W Toruniu z cyklem żegnać się będzie Szymon Woźniak. Dla Polaka zderzenie z Grand Prix okazało się bardzo bolesne. W trzech z czterech ostatnich rund zdobywał po 1 punkcie. Woźniak zaczął nawet nieźle, dwa razy awansował do półfinału, ale teraz płaci frycowe. Głównie z powodu problemów sprzętowych. Woźniak próbuje wszystkiego, ale przełomu na razie nie widać. Być może w Toruniu coś się w tej kwestii zmieni.