W przyszłym roku żużlowe reprezentacje znowu będą rywalizować w parowych rozgrywkach w ramach Speedway of Nations. Areną ich zmagań będzie tor w Manchesterze. Jacek Frątczak uważa, że wybór tego obiektu jest strzałem w dziesiątkę.
11 maja 2024 odbędzie się Orlen Warsaw FIM Speedway Grand Prix. Jeszcze mamy prawie pół roku czasu, ale już zaczęła się dyskusja dotycząca przyznania dzikiej karty na te zawody. Prezes PZM Michał Sikora rzucił pomysł, by rozważyć kandydaturę Jarosława Hampela, jednego z najbardziej zasłużonych polskich zawodników w historii GP.
11 maja w Warszawie odbędzie się druga runda przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Organizatorzy już sprzedali blisko 27 tysięcy biletów na Orlen Warsaw FIM Speedway Grand Prix. Zaczęła się też dyskusja na temat tego, komu przyznać dziką kartę na to wydarzenie. Ciekawy pomysł rzucił prezes PZM Michał Sikora.
W przyszłym roku żużlowe reprezentacje znowu będą rywalizować w parowych rozgrywkach w ramach Speedway of Nations. Areną ich zmagań będzie tor w Manchesterze. Jacek Frątczak uważa, że wybór tego obiektu jest strzałem w dziesiątkę.
W kadrze znalazło się w 12 zawodników. Skład reprezentacji został zatwierdzony przez prezydium zarządu głównego Polskiego Związku Motorowego. Tak jak informowaliśmy wcześniej, ta kadra nie jest zbiorem zamkniętym. Selekcjoner będzie się pojawiał na zawodach, oglądał mecze w telewizji, więc każdy tak naprawdę ma szansę.
11 maja 2024 odbędzie się Orlen Warsaw FIM Speedway Grand Prix. Jeszcze mamy prawie pół roku czasu, ale już zaczęła się dyskusja dotycząca przyznania dzikiej karty na te zawody. Prezes PZM Michał Sikora rzucił pomysł, by rozważyć kandydaturę Jarosława Hampela, jednego z najbardziej zasłużonych polskich zawodników w historii GP.