Cieszy mnie reaktywacja Śląska Świętochłowice. Pamiętam ten klub jeszcze z czasów, kiedy jeździli na torze przy hucie Florian. Jak surówkę z pieca puścili to od razu ciepło się robiło. To był specyficzny obiekt, trudny technicznie. Rzędów ławek było kilka, nie więcej jak dziesięć, a obok pierwszego łuku stał martenowski piec. I dlatego na ten pierwszy...Read More