Po 14. rundzie zasadniczej wiemy, że Aforti Start Gniezno spada z eWinner 1. Ligi. Kończy się też sezon dla ROW-u Rybnik, który w ostatniej kolejce zapewnił sobie utrzymanie, ale w play-off nie pojedzie.
Przed nami walka o awans. Ćwierćfinałowe pary wyglądają następująco:
Zdunek Wybrzeże Gdańsk – Abramczyk Polonia Bydgoszcz, H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – Stelmet Falubaz Zielona Góra oraz Trans MF Landshut Devils – Cellfast Wilki Krosno.
Powyższy zestaw gwarantuje ogromne emocje. Już jakiś czas temu nasz ekspert Jacek Frątczak mówił, że papierowi faworyci mają się czego bać, bo Orzeł i Wybrzeże złapały wiatr w żagle. Inna sprawa, że gdańszczanie mają swoje problemy. Ten najważniejszy, to kontuzja Adriana Gały. Z drugiej strony Polonia czy Falubaz też mają swoje wzloty i upadki. Zielonogórzanie zakończyli sezon zasadniczy porażką ze spadkowiczem z Gniezna. Wyniki Polonii w ostatnich spotkaniach ratował z kolei junior Wiktor Przyjemski. To on robił różnicę.
Zadowoleni mogą być natomiast w Krośnie. Na play-off ma wrócić leczący ostatnio kontuzję Andrzej Lebiediew. Strzałem w dziesiątkę okazało się wypożyczenie Keynana Rew z Fogo Unii Leszno. Jak dalej będzie tak jeździł, to w Wilkach pewnie nie zostanie, ale klub mocno skorzysta na czasowym transferze Australijczyka.
Złe wieści docierają natomiast z Landshut. Na liście kontuzjowanych zawodników wylądował Erik Riss, który dołączył do Kima Nilssona, Madsa Hansena i Martina Smolinskiego. Szanse na powrót Smolinskiego na ćwierćfinał play-off są niewielkie.