Rafał Dobrucki przedłużył umowę na prowadzenie Żużlowej Reprezentacji Polski. Wygasający w grudniu ubiegłego roku kontrakt został przedłużony o dwa lata.

– Daliśmy sobie czas i przestrzeń – opowiada Rafał Dobrucki o nowym kontrakcie w rozmowie z Rafałem Darżynkiewiczem.

– Wprowadzam mnóstwo projektów, które zaczynają fajnie żyć. Niektóre wymagają zmian, poprawek, ale super, że to działa – kontynuuje szkoleniowiec, dając tym samym do zrozumienia, iż cieszy się z tej nowej umowy, bo ona pozwoli mu kontynuować projekty związane z pite-bike, miniżużlem i 500R. To jest jego oczko w głowie i coś, czym może się pochwalić. To budowa podwalin pod przyszłe sukcesy.

– Duża była rola Irka Igielskiego (przewodniczący GKSŻ – dop. red.), któremu kiedyś coś obiecałem – zdradza Dobrucki kuchnię rozmów. – Chciałem, żeby też słowa dotrzymał i pewne projekty poprowadził.

W ciemno można założyć, że kadrę czekają pracowite dwa lata. – Ja ciągle widzę pewne rzeczy do zrobienia – wyjaśnia Dobrucki. – Ciągle jestem z czegoś niezadowolony. Powiem też, że czasem trzeba kolanem bardziej docisnąć, jak chcemy coś osiągnąć.

Link do całej rozmowy z trenerem TUTAJ.