Bartosz Zmarzlik został wykluczony z Grand Prix Danii w Vojens za nieregulaminowy strój. Poniżej prezentujemy stanowisko przewodniczącego GKSŻ Piotra Szymańskiego odnośnie całej tej sytuacji
Dla nas to Grand Prix skończyło się, zanim się zaczęło. Tuż przed startem usłyszeliśmy, że Bartosz Zmarzlik nie weźmie udziału w zawodach, bo został zdyskwalifikowany przez organizatorów za nieprzepisowy kevlar w kwalifikacjach.
Trzeci finał SGP2 w Vojens dostarczył wielkich emocji. Wszystko skończyło się znakomicie dla Polaków, którzy w klasyfikacji generalnej zajęli pierwsze trzy miejsca. Tytuł mistrzowski obronił Mateusz Cierniak, srebro zgarnął Damian Ratajczak, który wygrał sobotnie zawody, a brąz przypadł w udziale Bartłomiejowi Kowalskiemu.
Bartosz Zmarzlik ma 138 punktów w klasyfikacji generalnej SGP. O 24 więcej od drugiego Szweda Fredrika Lindgrena. Jeśli Polak wyjedzie z Danii z przewagą 21 punktów, to złoto będzie miał w kieszeni. Jest to o tyle możliwe, że w dwóch ostatnich turniejach Zmarzlik punktował lepiej od kolegi z lubelskiego Motoru.
Mateusz Cierniak przed ostatnią rundą SGP2 w Vojens jest liderem klasyfikacji i ma 10 punktów przewagi nad duetem Keynan Rew, Bartłomiej Kowalski. A tuż za podium jest jeszcze Damian Ratajczak. W Danii możemy się spodziewać bardzo ciekawej rywalizacji o medale.
Bydgoszcz powróciła do kalendarza Indywidualnych Mistrzostw Europy i okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Kibice obejrzeli znakomite widowisko, w którym najlepszy okazał się Duńczyk Leon Madsen. Drugi był jego rodak Mikkel Michelsen. W finale pojechało dwóch Polaków – Dominik Kubera i Janusz Kołodziej.
Pierwszy jest Mikkel MIchelsen, drugi Leon Madsen, trzeci Andrzej Lebiediew, ale za duńsko-łotewską trójką czai się trzech naszych reprezentantów. W Bydgoszczy może dojść do sporych przetasowań na szczycie klasyfikacji.
Wielkie żużlowe święto w Cardfiff zakończyło się wygraną Martina Vaculika. Bartosz Zmarzlik nie wygrał w rundzie zasadniczej ani jednego biegu, ale i tak dostał się do półfinałów, a w wielkim finale atakiem na samej kresce minął Fredrika Lindgrena.
Reprezentanci Polski obronili tytuł mistrzów Europy par do lat 19. Podopieczni Rafała Dobruckiego czerwoni okazali się najlepsi w finale, który odbył się w sobotę w Pardubicach. Drudzy byli Duńczycy, a na najniższym stopniu podium stanęli Szwedzi.
W sobotę 8. runda Grand Prix. Tym razem najlepsi zawodnicy na świecie będą rywalizować na jednodniowym torze w Cardiff. To jedne z dwóch, obok Warszawy i PGE Narodowego, najbardziej prestiżowych zawodów w cyklu. Na szczęście nasz Bartosz Zmarzlik lubi Cardiff.
Złoto dla Wiktora Przyjemskiego, srebro dla Damiana Ratajczaka. 2 punktów zabrakło do medalu Oskarowi Paluchowi. Jednak, poza wszystkim, to był zdecydowanie polski wieczór w Gorzowie.
Jason Doyle, Martin Vaculik i Szymon Woźniak, ta trójka zawodników zajęła podium GP Challenge w Gislaved i uzyskała tym samym awans do przyszłorocznej Grand Prix.