Dominacja polskich juniorów na świecie. Złote medale jak z rogu obfitości

To był bardzo udany sezon dla „Biało-Czerwonych” juniorów. Polacy zdominowali cykl SGP 2 (IMŚJ), wygrali najważniejszą młodzieżową drużynową imprezę w tym roku, a na tym bynajmniej nie koniec sukcesów.

Najważniejszym celem kadry juniorów był rzecz jasna turniej SON 2, który w tym roku odbył się w duńskim Vojens. Jakub Miśkowiak, Mateusz Cierniak i Wiktor Przyjemski byli faworytami finału. Sztab szkoleniowy reprezentacji miał spory ból głowy, bo do obsadzenia były tylko trzy miejsca, a chętnych do jazdy zdecydowanie więcej. Koniec końców postawiono na właściwe konie, bo tercet Polaków zdominował turniej na legendarnym torze. Drudzy w klasyfikacji końcowej Czesi stracili do naszych reprezentantów aż 10 punktów, a Miśkowiak i Cierniak zainkasowali po 19 punktów każdy. Na duńskiej ziemi wysłuchaliśmy „Mazurka Dąbrowskiego”.

Jeżeli jakaś impreza Polakom się nie udała, to z pewnością był to finał IMEJ w Nagyhalasz, odjechany 17 września. Z Węgier wróciliśmy bez medalu, ale najważniejszy indywidualny cykl młodzieżowy, czyli SGP 2 (IMŚJ) to już zupełnie inna historia. Finały odjechano w Pradze, Cardiff i Toruniu. Dwa pierwsze obiekty przywitały kandydatów na najlepszego juniora globu bardzo skomplikowanymi torami. Tym większą satysfakcję może mieć Mateusz Cierniak, który już przed rundą na Motoarenie był niemal pewny złotego medalu. Młodzieżowiec Motoru Lublin zdominował rywalizację i w grodzie Kopernika tylko „przyklepał” pierwsze miejsce, stając na trzecim miejscu podium. Po niesamowicie emocjonującym finiszu i triumfie w Toruniu, brązowy medal wyszarpał Jakub Miśkowiak. Polaków rozdzielił Jan Kvech. Długo wydawało się, że na medal ogromne szanse ma Wiktor Lampart. Klubowy kolega Cierniaka prowadził w finale zawodów, co dawało mu bieg dodatkowy o upragniony krążek. Po upadku Mateusza Świdnickiego, sędzia zarządził powtórkę w trzyosobowym składzie, a z drugiej szansy skorzystał „Misiek”. To była polska noc w Toruniu.

Polscy młodzieżowcy podsumowali sezon w najlepszy możliwy sposób podczas finału DME u23 w Tarnowie. Cierniak, Lampart, Bartłomiej Kowalski i Miśkowiak byli wspierani przez rewelacyjnego w sezonie 2022 Dominika Kuberę. Rywale „Biało-Czerwonych” zostali pozbawieni złudzeń w ostatniej serii startów. Duńczycy walczyli dzielnie, ale koniec końców stracili do drużyny Rafała Dobruckiego osiem punktów. Kolejne złoto trafiło na konto Polaków.

Pozostają jeszcze cenne zdobycze indywidualne. Mateusz Świdnicki również podsumował dobry sezon. Zawodnik zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa triumfował na własnym torze w finale MIMP. Podium uzupełnili Miśkowiak i Wiktor Lampart. O wszystkim decydował bieg dodatkowy, co było kolejnym dowodem na potwierdzenie tezy, że zawody młodzieżowe mogą być równie emocjonujące, jak ściganie seniorów. Podobnie zresztą było w Srebrnym Kasku, gdzie Miśkowiak po biegu dodatkowym pokonał rewelacyjnego tego dnia Kacpra Pludrę. W deszczowym Brązowym Kasku w Tarnowie najlepszy był Jakub Krawczyk z Arged Malesa Ostrów Wlkp.

Medale polskich juniorów napawają nas dumą, podobnie jak obserwowanie rozwoju młodych zawodników. Wiktor Przyjemski, Franciszek Karczewski, Kacper Pludra, Jakub Miśkowiak, Mateusz Cierniak, Wiktor Lampart, Mateusz Świdnicki, Oskar Paluch, Damian Ratajczak i wielu więcej – oni pokazują, że o przyszłość żużla w naszym kraju nie musimy się specjalnie martwić. Czekamy na więcej w sezonie 2023!