Żużel wraca na Stadion Śląski. Jak już wcześniej informowaliśmy, 21 września 2024 roku w Chorzowie odbędzie się finał Tauron SEC. Jacek Gajewski uważa, że to świetna decyzja. – Żużel potrzebuje takich aren – przekonuje ekspert Canal+.
– W sensie promocyjnym i wizerunkowym to jest bardzo dobra decyzja. Wiąże się ona jednak z ogromem pracy, którą będzie trzeba wykonać. Wiem, o czym mówię, bo już w tym przedsięwzięciu uczestniczyłem – mówi Jacek Gajewski, który w przeszłości odpowiadał za proces przygotowania toru na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Były menedżer nie ma najmniejszych wątpliwości, że właśnie ta kwestia będzie największym wyzwaniem dla organizatorów. – Za pierwszym razem sam nie byłem z tego do końca zadowolony, choć to nie znaczy, że było źle. Liczyłem jednak na więcej. Trzeba jednak iść w tym kierunku, nie można się zrażać, bo żużel potrzebuje zawodów na takich arenach. Uważam, że w Chorzowie da się przygotować tor do ścigania. Na pewno wielkim atutem okaże się zebrane już wcześniej doświadczenie. Teraz będzie łatwiej poprawić niektóre rzeczy, bo jest jakaś baza. Trzeba jednak pamiętać, że mówimy o odkrytym stadionie we wrześniu, więc jakieś trudności mogą się pojawiać – zaznacza.
Gajewski nie ma również wątpliwości, że impreza zakończy się sukcesem frekwencyjnym.
– Spodziewam się dobrej frekwencji. Znam organizatorów i wiem, że firma One Sport jest w stanie przeprowadzić bardzo dobrą kampanię promocyjną. Nie mam zatem obaw, a za wielki sukces uznałbym wynik na poziomie 30 tysięcy widzów. Fajnie byłoby to nawet nieznacznie przekroczyć. Tego wszystkim życzę, bo SEC to impreza, która w ostatnich latach idzie mocno do góry. To coraz lepszy produkt, a konkurencja jest przecież spora – podsumowuje.