Szymon Woźniak będzie w przyszłym roku stałym uczestnikiem Grand Prix. W związku z tym 30 – latek wzmacnia swój team. Niedawno poinformował o nawiązaniu współpracy z Gregiem Hancockiem. Decyzję reprezentanta Polski pochwała były trener kadry Marek Cieślak.
– Kiedy dowiedziałem się o tej współpracy, to moja pierwsza myśl była taka, że Szymon Woźniak zasłużył na dużego plusa – mówi nam Cieślak. – Decyzja o pozyskaniu do teamu Grega pokazuje, że Szymon chce zrobić wszystko, by wykorzystać swoją życiową szansę w Grand Prix. To jest godne pochwały – dodaje.
W ocenie Cieślaka Hancock będzie w stanie pomóc Woźniakowi w osiąganiu lepszych wyników. – Amerykanin jest dobrym wyborem, bo może go wspomóc nie tylko mentalnie, ale także swoim ogromnym doświadczeniem w cyklu. A tego przecież Szymonowi najbardziej brakuje. Jest to zatem naprawdę mądre posunięcie – tłumaczy.
Cieślak uważa, że Woźniaka stać w cyklu na bardzo solidne występy, choć debiutancki sezon będzie dla niego bardzo wymagający. – Uważam, że nie jest bez szans. Trzeba też pamiętać, że Grand Prix przez dzikie karty zostało trochę osłabione. Nie ma tam kilku zawodników, którzy powinni znaleźć się w tym gronie. Uważam, że Szymona stać, by łapać się regularnie do czołowej ósemki. Jeśli będzie tak punktować, to uznam to za świetny wynik – podsumowuje były trener kadry.