Prezes PZM i Przewodniczący GKSŻ wzięli udział w ważnej debacie

Media już piszą o wielkiej burzy mózgów w sporcie żużlowym, bo też debata na 100-lecie sportu żużlowego zorganizowana przez Miasto Leszno taką burzą mózgów była.

W debacie wzięli udział prezes PZM Michał Sikora, przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski, były prezes Falubazu Zielona Góra Adam Goliński, prezydent Leszna Łukasz Borowiak oraz dziennikarz Interia.pl Mateusz Wróblewski. Całość prowadził Maciej Markowski z Eleven Sports.

Gorącym tematem debaty był modny ostatnio temat finansowania klubów przez Spółki Skarbu Państwa. Pojawiła się propozycja, by spółki wspierały całą ligę, a ta dzieliłaby pieniądze między kluby. Prezes Sikora optował jednak za pozostawieniem dotychczasowych rozwiązań, dowodząc, że nie ma takich przepisów, które umożliwiłyby przejście do czegoś, co można nazwać centralnym sterowaniem.

Jest to delikatny temat i musimy uważać, aby przy okazji rozpoczęcia globalnej dyskusji i tworzeniu ewentualnych regulacji, nie wylać przysłowiowego dziecka z kąpielą. Boję się, aby nie doszło do sytuacji, kiedy to wprowadzimy odgórne zasady finansowania przez SSP w sporcie żużlowym, a zainteresowane firmy z różnych powodów wycofają się z pomocy ośrodkom żużlowym. Wyobraźmy sobie na przykład sytuację, kiedy to Grupa Azoty nie może pomagać bezpośrednio klubowi z Tarnowa i wycofuje się definitywnie z pomocy dla Klubu. Niestety, ale oznaczać to będzie tylko jedno dla tego Klubu – powiedział podczas debaty przewodniczący GKSŻ.

W związku z udziałem w debacie przewodniczącego GKSŻ sporo mówiło się też o ośrodkach, których nie ma na ligowej mapie. Chodzi o Świętochłowice i Kraków. Poruszono też temat Rawicza, którego start w sezonie 2024 stoi pod znakiem zapytania.

Przewodniczący GKSŻ wyjaśnił, że związek robi wszystko, żeby pomóc Rawiczowi. Klubowi przedłużono terminy składania papierów. Teraz pomocną dłoń do klubu wyciąga prezes FOGO Unii Piotr Rusiecki. Jeśli Rawicz skorzysta, to dalej będzie liga w tym mieście.

Jeśli chodzi o Świętochłowice i Kraków, to przewodniczący Igielski jak na razie wizytował ośrodek w Krakowie. W Świętochłowicach nie ma na razie szans na ligę. Dużym sukcesem byłoby, gdyby udało się zorganizować treningi i być może jakieś zawody w tym mieście. Natomiast w Krakowie wszystko zmierza ku temu, by wystartował tam pełnoprawny zespół.