6 lipca wystartuje tegoroczny cykl Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. Rozgrywki od tego sezonu prowadzone będą przez nowego Promotora, który wspólnie z PZM i nadawcą Canal+ zapowiada w nim szereg zmian.
W konkursie Polskiego Związku Motorowego na organizację cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski wybrano ofertę firmy One Sport, która będzie organizowała te prestiżowe zawody w latach 2024-2026. Firma z Torunia od 2011 zajmuje się organizacją i całościową produkcją żużlowych imprez. M.in. od ponad dekady odpowiada za organizację Indywidualnych Mistrzostw Europy.
Z dużą nadzieją na kolejne lata organizacji Indywidualnych Mistrzostw Polski patrzy Ireneusz Igielski, Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
– Jestem bardzo podekscytowany współpracą z nowym promotorem cyklu Indywidualnych Mistrzostw Polski na żużlu. Zaangażowanie i entuzjazm One Sport dla naszej dyscypliny są naprawdę godne podziwu. Wierzę, że dzięki ich profesjonalizmowi i doświadczeniu będziemy mogli jeszcze bardziej podnieść prestiż i poziom naszych zawodów. Jesteśmy gotowi na wspólną pracę nad rozwojem żużla w Polsce i na światowym poziomie – powiedział Ireneusz Igielski, Przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego.
Najważniejszą informacją dla kibiców są oczywiście kalendarz oraz lokalizacje tegorocznego cyklu:
30.05.2024 – IMP Challenge (Piła)
06.07.2024 – Finał 1. IMP (Łódź)
27.07.2024 – Finał 2. IMP (Bydgoszcz)
10.08.2024 – Finał 3. IMP (Lublin)
Ważną informacją dla kibiców jest to, że transmisje z zawodów będą dostępne na kanale Canal+ SPORT5.
– W CANAL+ obok najważniejszych rozgrywek ligowych: PGE Ekstraligi, Metalkas 2. Ekstraligi i Krajowej Ligi Żużlowej pokazujemy również najistotniejsze żużlowe turnieje. Indywidualne Mistrzostwa Polski są najbardziej prestiżowe i znów będziemy transmitować wszystkie zawody z tegorocznego cyklu. Faworytem ponownie będzie Bartosz Zmarzlik, który wygrywał imprezę w trzech ostatnich sezonach. Jest jednak cała szeroka stawka zawodników, która będzie chciała się mu postawić – zaznacza Maciej Glazik, szef redakcji żużlowej CANAL+.
Profesjonalna organizacja oraz oprawa, starannie dobrane, wysokiej jakości lokalizacje oraz systematyczna aktywizacja kibiców. To tylko część propozycji, które nowy Promotor wystosuje do fanów.
– Indywidualne Mistrzostwa Polski to fantastyczna impreza, która ma za sobą przebogatą historię. Chcemy pokazać, że są to najważniejsze indywidualne rozgrywki w naszym kraju, dlatego przygotowaliśmy parę nowości, które kibice będą mogli dostrzec na stadionach, a które znane są już dużej liczbie z imprez o Indywidualne Mistrzostwo Polski. Wspólnie z PZM wyciągamy wnioski i jestem przekonany, że lokalizacje, które wybraliśmy sprawią, że kibice zobaczą mnóstwo fantastycznego ścigania na idealnie nadających się do tego arenach. To właśnie była nasza propozycja i zmiana, żeby starannie podejść do wyboru lokalizacji, aby zarówno zawodnicy, jak i kibice mogli nastawić się na wspaniałe widowisko. Naszym wspólnym celem wraz z Polskim Związkiem Motorowym jest również zbudowanie jeszcze większego prestiżu cyklu. Przy okazji zachęcam do śledzenia social mediów i strony internetowej IMP, na której będą pojawiać się wszystkie najważniejsze informacje dotyczące cyklu – podkreśla Karol Lejman, CEO firmy One Sport.
W Indywidualnych Mistrzostwach Polski ujrzymy Bartosza Zmarzlika, Macieja Janowskiego i Patryka Dudka. To stawka zeszłorocznego podium i automatycznie otrzymują oni awans do kolejnego cyklu. Oprócz nich zagwarantowane miejsce mają stali uczestnicy FIM Speedway Grand Prix 2024: Szymon Woźniak i Dominik Kubera. Prawo startu posiada też Bartłomiej Kowalski, który jest aktualnym Młodzieżowym Mistrzem Polski. O reszcie obsady cyklu zadecyduje finał IMP Challenge oraz Główna Komisja Sportu Żużlowego, która przyzna dwie tzw. „dzikie karty”.
Zdecydowanym liderem rywalizacji na przestrzeni ostatnich lat był Bartosz Zmarzlik. Czterokrotny zdobywca Indywidualnego Mistrzostwa Świata nie schodzi od trzech sezonów z najwyższego stopnia IMP. Czy najbardziej utytułowanego polskiego żużlowca nie nudzą ciągłe triumfu na krajowym podwórku?
– Wygrywanie nigdy się nie nudzi. To uczucie, kiedy stoisz na podium, zwłaszcza na pierwszym miejscu, to coś nie do opisania. Wiesz, że wykonałeś należycie swoją pracę i że masz teraz chwilę na radość. Bardzo się cieszę, że mam na swoim koncie już trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Polski, ale na pewno nie chcę na tym poprzestawać. Chcę walczyć o więcej, dopóki będzie forma i zdrowie – przyznał Zmarzlik.
IMP to jedne z najstarszych wciąż rozgrywanych zawodów żużlowych w historii i dobrze pokazują, jak na przestrzeni lat zmieniała się dyscyplina. Pierwsze Indywidualne Mistrzostwa Polski odbywały się jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym. Ścigano się na specjalnie zmodyfikowanych motocyklach drogowych w różnych kategoriach, w zależności od pojemności silnika. W przeszło 80-letniej historii IMP najwięcej tytułów, bo aż osiem, posiada Tomasz Gollob. Czym dla dzisiejszych zawodników są te zawody? Zmarzlik podkreśla, że jazda w IMP to powód do ogromnej dumy.
– Indywidualne Mistrzostwa Polski to niezwykle prestiżowa impreza. Jedziesz po to, żeby być najlepszym zawodnikiem w kraju. Jazda w IMP to obowiązek, honor i szacunek dla tych wszystkich zawodników, którzy ryzykowali swoje zdrowie i życie w przeszłości, żeby wywalczyć ten tytuł. Bardzo się cieszę, że ta bogata tradycja jest ciągle podtrzymywana i mam nadzieję, że przez cały czas ten prestiż będzie ciągle rósł – dodał trzykrotny Indywidualny Mistrz Polski.