Czy ktoś zdetronizuje Polaków? – zapowiedź finału DMŚJ w Outrup

Na sobotę 5 września został zaplanowany tegoroczny finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. Niestety pandemia koronawirusa spowodowała perturbacje również w tych rozgrywkach. Głównym faworytem do triumfu w duńskim Outrup jest z pewnością reprezentacja Polski, która wygrywa te zmagania nieprzerwanie od sezonu 2014.

Po wycofaniu się kilku drużyn narodowych, w tym m.in. Rosji i Australii ostatecznie rozegrano tylko jeden półfinał w czeskich Pardubicach. Z niego awans dosyć pewnie wywalczyli młodzi reprezentanci Łotwy, odprawiając z kwitkiem gospodarzy. Pozostałe miejsca z nominacji przypadły Duńczykom, Brytyjczykom oraz Polakom.

W tym zestawieniu bezapelacyjnymi faworytami wydają się reprezentanci Polski, którzy złote medale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów na swoich szyjach wieszają regularnie już od sześciu lat. Sześciokrotnie z rzędu stawali oni na najwyższym stopniu podium, a miało to miejsce w duńskim Slangerup (2014), australijskiej Mildurze (2015), szwedzkim Norrköping (2016), Rybniku (2017), duńskim Outrup (2018) i Manchesterze (2019). Należy również wspomnieć, że od początku wprowadzenia DMŚJ do kalendarza rozgrywek FIM, czyli od sezonu 2005 Polacy wygrywali je 12 razy na 15 rozegranych finałów. Brązowe krążki zdobyli w 2010 roku w brytyjskim Rye House, rok później nie udali się do Rosji, a w 2013 musieli zadowolić się srebrem w czeskich Pardubicach. To jednak obrazuje całkowitą dominację Biało-Czerwonych w rozgrywkach drużynowych zawodników do lat 21.

O sprawieniu niespodzianki marzą z pewnością Duńczycy, którzy jako ostatni pokonali Polaków, właśnie we wspomnianych Pardubicach, przed niemal siedmioma laty. Ponieważ zawody – podobnie jak w 2018 roku – odbędą się w Outrup z pewnością mogą oni liczyć na zasadność powiedzenia „ściany pomagają gospodarzom”. Właśnie przed dwoma laty niewiele zabrakło im do końcowego triumfu, ostatecznie przegrali jednak z Polakami różnicą 4 punktów. Okazja do rewanżu nastąpi już 5 września, aczkolwiek to nadal podopieczni Rafała Dobruckiego będą faworytami finału.

Punkty faworyzowanym wyżej drużynom spróbują odebrać coraz lepiej radzący sobie na europejskich torach Łotysze. Zwłaszcza postawa Francisa Gusta oraz Olega Michaiłowa może napawać Nikołaja Kokina optymizmem, a głównie dzięki tej dwójce reprezentacja Łotwy wywalczyła 29 sierpnia brąz w Drużynowych Mistrzostwach Europy Juniorów, rozegranych w Łodzi. Dodatkowo srebro przegrali oni dopiero po biegu dodatkowym z Duńczykami.

Inna niż czwarta pozycja Brytyjczyków, powinna być traktowana jako niespodzianka. Wprawdzie kapitanem tego zespołu będzie, znany już z ekstraligowych torów w Polsce Daniel Bewley, jednak wraca on na tor po przerwie spowodowanej kontuzją, a przed nią spisywał się niestety  poniżej oczekiwań włodarzy Betard Sparty Wrocław. W niedawnym finale DMEJ w Łodzi w dwóch biegach z dobrej strony pokazał się Drew Kemp. Pozostali reprezentanci Wielkiej Brytanii nie mieli jednak większej styczności z torami poza swoim krajem w czasie zawodów, ale sport bywa nieprzewidywalny i być może stawią oni opór, choćby wspomnianym Łotyszom.

Dominacja Polaków w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów trwa od kilku lat, a kolejne sukcesy zawodników do lat 21 z kraju nad Wisłą są tylko kwestią czasu. Coraz częściej w kuluarach mówi się jednak o zamianie formatu rozgrywek z obecnego, na taki, jaki obowiązuje w Speedway of Nations. Redukcja zespołów z 5 do 3 zawodników będzie na pewno nie tyle osłabieniem siły rażenia Polaków, co wzmocnieniem szans pozostałych krajów. Niestety w dobie, w której coraz mniej jest młodych żużlowców, władze posiłkują się zmianami regulaminów, które dla niektórych mogą wydawać się słuszne, dla innych niekoniecznie. Brak świeżej krwi w innych krajach powoduje takie, a nie inne, nowe regulacje. Czy Polacy po raz kolejny okażą się najlepsi w finale, obowiązującym jeszcze na starych zasadach? O tym przekonamy się 5 września wieczorem. Start do pierwszego wyścigu w duńskim Outrup zaplanowano na godzinę 19:15, a sędzią będzie Austriaczka Susanne Neuhäuser.

Składy:

Wielka Brytania:
1. Daniel Bewley (kapitan)
2. Drew Kemp
3. Jordan Palin
4. Tom Brennan
5. Leon Flint
Menedżer: Neil Vatcher

Dania:
1. Mads Hansen (kapitan)
2. Jonas Seifert-Salk
3. Marcus Birkemose
4. Tim Sørensen
5. Matias Nielsen
Menedżer: Henrik Møller

Łotwa:
1. Francis Gust
2. Ernest Matiuszonok
3. Daniił Kołodinski
4. Ricard Ansviesulis
5. Oleg Michaiłow (kapitan)
Menedżer: Nikołaj Kokin

Polska:
1. Wiktor Lampart
2. Norbert Krakowiak
3. Wiktor Trofimow
4. Jakub Miśkowiak
5. Dominik Kubera (kapitan)
Menedżer: Rafał Dobrucki