Nie ma mocnych na Zmarzlika! Polak wygrał w Rydze

Bartosz Zmarzlik wygrał czwartą rundę Grand Prix w sezonie 2023 i zrobił kolejny krok w kierunku czwartego tytułu mistrza świata. Polak pokazał wielką klasę. W fazie zasadniczej nie spisywał się idealnie, ale półfinał i finał rozegrał perfekcyjnie i znowu nie pozostawił złudzeń rywalom.

Sobotnie Grand Prix Łotwy trwało ponad trzy godziny. Niestety, w zawodach nie brakowało upadków. Najgroźniejszy zanotował Anders Thomsen, który w pierwszej serii startów zahaczył o Jasona Doyle’a, a później z ogromnym impetem uderzył w bandę. Następnie Duńczyk przeleciał za ogrodzenie toru. Całe zdarzenie wyglądało naprawdę makabrycznie. Zawodnik z podejrzeniem wstrząsu mózgu i złamania nadgarstka został przewieziony na szczegółowe badanie do szpitala.

Jeśli chodzi o Polaków, to cała trójka dobrze rozpoczęła zmagania w sobotnich zawodach, ale ostatecznie do półfinału wjechał tylko Bartosz Zmarzlik. Trzeba jednak zaznaczyć, że lider klasyfikacji generalnej też miał swoje problemy, które pojawiły się po wykluczeniu w trzeciej serii startów, kiedy doprowadził do upadku swojego rodaka Macieja Janowskiego.

Fazę zasadniczą wygrał ostatecznie Fredrik Lindgren, który zdobył w niej 12 punktów. Zmarzlik uzbierał ich dziewięć i pole startowe w półfinale wybierał jako ostatni. Prezent zrobił mu jednak Leon Madsen, który dość niespodziewanie postanowił ustawić się najbliżej bandy.

W efekcie Polakowi przypadło pole C, które było tego dnia całkiem korzystne. Zmarzlik wykorzystał prezent od Duńczyka, a także miejsce na wyjeździe z pierwszego łuku, które zostawili mu Frederik Lindgren i Max Fricke. Nasz reprezentant szybko przedarł się na czoło stawki i dowiózł do mety wygraną. Do finału wjechał także Lingren.

W finale Zmarzlik wybierał pole jako drugi i postawił na kask niebieski. Jego rywalami poza wspomnianym Lindgrenem byli także Tai Woffinden i Martin Vaculik. W decydującym biegu nerwów na wodzy nie zdołał utrzymać Brytyjczyk, który ruszył się na starcie. Woffinden miał już na koncie ostrzeżenie, więc został wykluczony z powtórki, w której obejrzeliśmy popis jazdy Zmarzlika. Aktualny mistrz świata przegrał start i musiał gonić Lindgrena, ale wyprzedził go z dziecinną łatwością i mógł cieszyć się z kolejnej wygranej.

Wyniki:
1. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 15 (3,2,w,2,2,3,3) – 20 pkt GP
2. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 16 (2,3,2,2,3,2,2) – 18
3. Martin Vaculik (Słowacja) – 13 (1,3,1,2,3,2,1) – 16
4. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 14 (1,3,3,1,3,3,w) – 14
5. Jason Doyle (Australia) – 11 (3,2,2,0,3,1) – 12
6. Max Fricke (Australia) – 11 (2,1,3,3,1,1) – 11
7. Leon Madsen (Dania) – 9 (1,2,3,3,0,0) – 10
8. Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 8 (3,3,0,1,1,0) – 9
9. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 7 (0,1,3,1,2) – 8
10. Maciej Janowski (Polska) – 7 (2,0,1,3,1) – 7
11. Andrzej Lebiediew (Łotwa) – 7 (3,2,w,1,1) – 6
12. Mikkel Michelsen (Dania) – 7 (0,1,2,2,2) – 5
13. Patryk Dudek (Polska) – 6 (2,0,2,0,2) – 4
14. Kim Nilsson (Szwecja) – 5 (0,1,1,3,0) – 3
15. Francis Gusts (Łotwa) – 1 (1,w,0,0,0) – 2
16. Ernest Matjuszonok (Łotwa) – 1 (1,0) – 1
17. Ricards Ansviesulis (Łotwa) – 0 (u,0) – 0
18. Anders Thomsen (Dania) – 0 (w,-,-,-,-) – 0